Kiedy wieje mocny wiatr w okolicach wysp Naxos i Paros tworzą się tam fale, które dochodzą również do Rodos. Zazwyczaj idzie to w parze z dość silnym wiatrem. Niestety tym razem doszła tylko fala bez wiatru ale nie ma co siedzieć na brzegu i załamywać ręce bo wtedy sprawdza się SUP.
To nic innego jak długa deska surfingowa o zwiększonej wyporności tak aby móc na niej stać i wiosłować przez przybój lub za pomoca wiosła rozpędzać się na fali. Jest również możliwość podłączenia żagla i wtedy SUP staje się długą deską windsurfingową do pływania strapless. Sprawdziłem obydwie możliwości. Opcja z żaglem daję większą stabilność i prędkość przechodzenia przyboju oraz łatwość „łapania” fali. Z wiosłem jest mniej stabilnie i wymaga więcej siły ale jest świetnym rozwiązaniem dla tych , którzy z żaglem nie są jeszcze dobrze zgrani.
Krótko mówiąc to były udane dni, mimo braku silnego wiatru. Nowe doświadczenie i dużo przyjemności z jazdy na fali.