Po tygodniu eksplorowania wyspy muszę przyznać ,że najbardziej uczęszczanym spotem Sardynii z najlepszym zapleczem jest Porto Polo na północy wyspy. Jego opisy i opinie można przeczytać w większości magazynów windsurfingowych więc nie będę się rozpiswał o zaletach i minusach.
Sprawdziłem też inne miejsca ,mniej znane jak San Teodoro z przepiękną białą plażą LaCinta i malowniczą wyspą Tavolara w tle czy spoty dla ekspertów na falach jak Capo Manu czy Funtana Meiga.
Jednak dla osób podróżujących samolotem z Polski na krótki pobyt ze względu na bliskość lotniska Cagliari i gościnność polskiej bazy SKYHIGH polecam Porto Botte.
To maleńka miejscowość rybacka na południowym krańcu wyspy 80 km od lotniska z piaszczystymi plażami i bardzo dobrej ekspozycji na wiatry z północnego zachodu (mistral) jak i południowego wschodu (scirocco).
Woda w zależności od miejsca jest bardziej lub mniej płaska, czyli nastawić się trzeba na lekki chop. Zatoka jest bezpieczna i asekurowana przez motorówkę. Wiatr wieje pod skosem do brzegu więc poczucie bezpieczeństwa jak najbardziej na plus. Najlepszy sezon trwa od maja do października jak w większości spotów w Europie.
W polskiej bazie można wpożyczyć sprzęt windsurfingowy jak i kite a w międzyczasie zjeść i odpocząć w bazowym barze lub ogrodzie.
Kiedy nie wieje, jest co robić. W bazie panuje tak dobry klimat ,że z żalem się z niej wychodzi. Jeśli jednak jest wielka potrzeba ruchu to rowery czy spacer w poszukiwaniu flamingów go w zupełności zaspokoją.
warto zajrzeć : www.skyhigh.pl
A ja już planuję jedną z clinic na Sardyni na październik 2012 i maj 2013 – już można się zgłaszać.