KIlka lat temu poznałem na Rodos sympatycznego człowieka chodzącego z aparatem fotograficznym na plaży (dr Edward Caban). Rozmawialiśmy o windsurfingu, studiach trenerskich, szkoleniu instruktorów , o sprzęcie i technice. Wróciłem dziś do Polski i w domu czekała na mnie jego książka z niezwykle miłą dedykacją.
KSIĄŻKA „Windsurfing” E.Caban
Odpowiedz