MULTI-WATER-SPORTS

No dobra czas oficjalnie się przyznać, że pływam na kajcie i uczę już od kilku lat. Zawsze jedna dyscyplina będzie na pierwszym miejscu i pod nią układał będę wszystkie plany. Jednak nie zawsze warunki idealnie podchodzą pod dany sport a pod inny jest zdecydowanie lepiej. Co robić? Korzystać z tego, nie tracić czasu na czekanie. I tak zacząłem pływać na kajcie i surfingu. Wszystkie mają wspólny mianownik – woda i fale. Każdy daje inne doznania, ma inny poziom trudności ale warto spróbować – może okazać się ,że właśnie ten drugi jest dla kogoś bardziej odpowiedni. Na każdy wyjazd zabieram cały sprzęt windsurfingowy, latawiec i deskę surfingową. Jest trochę tego ale warto bo w każdy dzień jestem na wodzie.

Od 29 października zapraszam do Paracuru w Brazylii, na multi-water-sports CLINICS. 

PRZEZ MORZE EGEJSKIE

10.10 / Taki termin wypadł w tym roku na zakończenie sezonu na Rodos i powrót do domu. Większość leci samolotem i po 3 godzinach już jest  2000 km stąd. Nam ta podróż zabierze trochę więcej czasu. Ciężko było by się zmieścić w limicie 20 kg bagażu, po pół rocznym pobycie.

Czytaj dalej